Hania przyszła na świat przez cesarskie cięcie, ponieważ wystąpiło podejrzenie zamartwicy i owinęła się pępowiną. Po urodzeniu spędziła aż 56 dni w inkubatorze powodu tego, iż traciła ciepło i potrzebowała tlenoterapii.
Hanulka wyszłam ze szpitala po niespełna dwóch miesiącach, ale jednak po pół roku okazało się, że nie jest do końca zdrowa.